USA | Hawajskie przysmaki – Woman & the World

To, że na Hawajach zachwyci nas przyroda czy krajobrazy, można było przewidzieć. Co do jedzenia to nie mieliśmy aż takich oczekiwań. Tymczasem zaznaliśmy prawdziwej uczty dla podniebienia!

Hawaje to głównie tereny wiejskie, na których uprawia się soczyste owoce, kawę, a tuż obok w idealnych warunkach wypasają się zwierzęta. Ocean i rzeki stanowią natomiast perfekcyjne środowisko dla wodnych stworzeń. Dzięki temu wszystkie typowo hawajskie produkty są wyśmienite!

Półki sklepowe uginają się od przepysznych ananasów. Owoce oczywiście można jeść na surowo, ale też są często grillowane i dodawane do różnych potraw – sałatek, burgerów czy… pizzy. W końcu nazwa „pizza hawajska” to nie przypadek 🙂

Oprócz ananasów równie często można spotkać banany, melony, papaje, kokosy czy truskawki.

Parę ciekawostek o supermarketach. Wiele artykułów spożywczych jest importowanych, przez co ich ceny wywindowane są do granic możliwości. I tak na przykład chleb potrafi kosztować nawet 8 dolarów! Takie ceny przyprawiają o zawrót głowy… Jednak coś jeść trzeba i ceny w supermarketach trzeba jakoś przeżyć. Na ratunek spieszą karty lojalnościowe, dzięki którym zawsze parę dolarów więcej zostaje w kieszeni.

W każdym razie miło było zjeść śniadanie w takiej atmosferze 🙂

Ciekawie wygląda też sprawa sprzedaży alkoholu. Po godzinie 23:00 nie kupimy już w sklepie żadnych napojów z procentami. Także trzeba wcześniej przemyśleć na co mamy ochotę, a jest nad czym myśleć 😉 Na Big Island funkcjonuje hawajski browar, który produkuje różne rodzaje piwa. O doznaniach smakowych nie będę się rozpisywać, ale etykietka zasługuje na wyróżnienie – bardzo pasuje do panującego klimatu 🙂

Na Kauai i Maui w zasadzie funkcjonują dwie sieci supermarketów i tylko tam można zakupić coś do jedzenia. To co jest w nich niesamowite to świeże sałatki, sushi czy duży wybór smakołyków na ciepło. Bardzo dobrą opcją na szybki lunch jest poke bowl, czyli miska surowej ryby, najczęściej tuńczyka (Ahi), z ryżem. Hawajczycy są totalnie zakochani w poke i serwują go z różnymi dodatkami czy przyprawami, np. awokado, chili, olejem sezamowym, cebulą… Danie bardzo proste, pożywne i tanie 🙂

Drugą miłością Hawajczyków jest SPAM. Tej fascynacji kompletnie nie rozumiem… SPAM to po prostu mielonka! Na ciepło, na zimno, w puszkach, w plastrach, w kanapkach… Można ją kupić wszędzie i naprawdę nie wygląda zachęcająco. Ja nie odważyłam się jej spróbować 😉

Wracając jednak do prawdziwych przysmaków. Hawaje to miejsce gdzie kultura amerykańska zderza się z azjatycką. Dzięki temu mamy ogromny wybór zarówno burgerów i steków, jak i typowo azjatyckich dań. Wśród nich króluje sushi, ramen i udon. Zapraszam na szybki przegląd fantastycznych dań…

pizza z ananasem, wołowiną i zieloną cebulką + cheeseburger z dodatkami

fenomenalny udon + warzywa i krewetki w tempurze

wietnamski naleśnik z wieprzowiną i krewetkami + piwo z lokalnego browaru Maui

genialny ramen – jeden z owocami morza, drugi z mięsnymi dodatkami

Pad Thai, czyli smaki prosto z Tajlandii

Oprócz tego bardzo charakterystyczny jest Huli-Huli Chicken, czyli długo przygotowywany w niskiej temperaturze kurczak z dodatkiem sosu pomarańczowego.

Jak już wspominałam ryby i owoce morza cieszą się równie dużą popularnością. Na wyróżnienie zasługuje tzw. Mahi-Mahi, czy inaczej dolphin fish. Wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z delfinem, a jest to rodzaj dzikiej makreli. Serwowana jest w kanapkach na zimno lub jako danie główne. Dodatkowo często podawana jest ze słodkim owocowym chutney. Pycha!

Będąc na Hawajach nie sposób nie natknąć się na orzechy macadamia oraz kawę. Te pierwsze nie doczekały się zdjęcia… Zawsze po zakupie zostawały od razu pochłonięte 😉 Co do kawy to popularna i bardzo orzeźwiająca jest zimna cafe creme, czyli czarna hawajska kawa z kostkami lodu.

Pozostając przy tematach śniadaniowych to do kawy, najczęściej serwowane są tradycyjne śniadania z jajkami czy tostami w roli głównej. Zwolennicy słodkich śniadań natomiast mogą przebierać w przeróżnych „bowlach” z owocami, jogurtem…

Powoli zbliżamy się do końca, a więc do… deseru. A jak deser to shave ice, czyli lody polane kolorowym syropem. Do najsłynniejszych na całych Hawajach Matsumoto Shave Ice, na północy Oahu, cały czas ustawiają się kolejki ludzi!