Atrakcje Monachium na Starym Mieście i fali surferskiej się nie kończą! Oczywiście fanom sportu Monachium kojarzy się pewnie jednoznacznie – Bayern Munchen i Robert Lewandowski 😉 Ale warto spędzić trochę czasu również w Parku Olimpijskim i interesującym kompleksie muzeów.
Zaczynając od sportowych klimatów… Spełnieniem marzeń byłoby obejrzenie Roberta Lewandowskiego w akcji przeciw innej topowej niemieckiej drużynie. Jednak jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. A ma się bardzo dużo, bo tour po stadionie z przewodnikiem. I chociaż nie brzmi to szczególnie spektakularnie to taka wycieczka jest zdecydowanie godna uwagi (i to nawet z damskiego punktu widzenia)!
Nasza pani przewodnik zdradziła dużo różnych ciekawostek, oprowadziła nas po stadionie, szatniach, łazienkach (jakie oni mają luksusy ;)), loży prasowej… A na koniec przeszliśmy po imponującym muzeum Bayernu. Po fakcie stwierdzam, że te 19 euro to była całkiem niezła inwestycja 😉 Uwaga dla planujących zwiedzanie stadionu – żeby uniknąć kolejek i ewentualnego rozczarowania jak się nie załapiemy na bilety, lepiej zarezerwować sobie taki tour wcześniej na stronie internetowej.
Dopełnieniem sportowej strony Monachium jest Park Olimpijski utworzony na potrzeby letniej Olimpiady w 1972 roku. Park z wielkim olimpijskim jeziorem jest otwarty dla spacerowiczów. Natomiast za wejście na stadion czy wyjazd na górę wieży olimpijskiej trzeba zapłacić – nie skorzystaliśmy. Za to wspięliśmy się na pobliskie wzgórze skąd roztacza się piękny widok na zielony teren Parku.
Przechodząc do bardziej kulturalnej części. Monachium jest atrakcyjne nawet kiedy nie dopisuje pogoda. W czasie deszczu zamiast się nudzić bądź przesiadywać w knajpach, mamy do wyboru odwiedzenie licznych muzeów, teatrów czy kin. A tak na prawdę dla niektórych muzeów warto poświęcić nawet te słoneczne godziny 😉
Z tych najważniejszych miejsc, mamy do wyboru rezydencję królów Bawarii, Niemieckie Muzeum z wystawami poświęconymi technice, elektryczności, środkom transportu oraz kompleks muzeów przy Placu Królewskim (Konigsplatz).
My spędziliśmy udane niedzielne popołudnie właśnie w tych okolicach odwiedzając Starą i Nową Pinakotekę. Zwiedzanie Pinakotek warto zaplanować na niedzielę, kiedy wejście do każdego obiektu kosztuje zaledwie 1 euro!
Oprócz tego, że w Starej Pinakotece znajdują się dzieła najwybitniejszych artystów (m.in. Botticelliego, Durera, El Greco, da Vinci, Rembranta czy Rubensa), to sam budynek jest bardzo ciekawy. W czasie wojny został częściowo zbombardowany, ale co istotne, zamiast go rozebrać i na nowo wybudować, postanowiono odbudować tylko uszkodzony fragment. Co więcej, odbudowano go w taki sposób, że jest wyraźnie widoczny. Jest to zupełnie nietypowe zjawisko, gdyż większość budynków była rozbierana i odbudowywana, aby nie przypominać o niechlubnych dziejach historii.
W Nowej Pinakotece można podziwiać kolekcje malarstwa z okresu XVIII do XX wieku, a największą uwagę zwracają dzieła van Gogha i impresjonistów, np. Moneta. Znajduje się tu jeden z obrazów z serii Słoneczniki van Gogha.
Niestety nie udało nam się dotrzeć do Pinakoteki Modernizmu i Muzeum Brandhorstów, poświęconym sztuce współczesnej. Na szczęście tuż przed rozpętaniem się prawdziwej ulewy, udało się uchwycić oryginalną elewację Muzeum Brandhorstów. To muzeum ma jeszcze jeden znak rozpoznawczy – po drugiej stronie ulicy można kupić najlepsze lody w mieście 😉 Kolejka na co najmniej kilkanaście minut stania gwarantowana!
Na koniec coś dla fanów motoryzacji – BMW Welt. W przepięknym i bardzo nowoczesnym budynku można z bliska się przyjrzeć modelom BMW, MINI i Rolls Royce, a nawet skorzystać z jazdy próbnej. Oczywiście, zakupić taki samochód również można 😉 Tuż obok znajduje się muzeum BMW z eksponatami samochodów produkowanych na przestrzeni kilku dziesięcioleci. Wstęp do BMW Welt jest bezpłatny, do muzeum kosztuje 12 euro. Samochody nie są w kręgu moich największych zainteresowań, także poprzestaliśmy zwiedzanie na BWM Welt.
Monachium jest piękne, atrakcyjne i interesujące dla każdego. Warto tu przyjechać i to nie tylko na… Oktoberfest 🙂