Niedaleko od Parku Narodowego Banff, położone jest miasto Calgary. Założone w 1875 roku, głównie dzięki Kolei Żelaznej, szybko zostało największym miastem w stanie Alberta. Dziś jest kanadyjskim centrum biznesowo-rolnym, które kojarzy się miejscowym z dużymi pieniędzmi, rynkiem pracy, ropą naftową, gazem ziemnym, bydłem i… najlepszymi stekami w całej Ameryce Północnej!
Calgary zamieszkiwane jest przez ponad milion ludzi. Tu znajduje się jeden z największych uniwersytetów, gdzie studiuje ponad 30 tysięcy studentów. Tu też wydobywa się ropę naftową i gaz ziemny na eksport. Tu znajduje się centrum kowbojskie, na ciągnących się kilometrami okolicznych preriach wypasa się bydło a w mieście odbywa się znane na całym świecie rodeo Stampede. Nie bez powodu Calgary inaczej nazywane jest Cowtown 😉
Zatrzymaliśmy w hotelu w samym centrum Calgary, co było bardzo wygodnym rozwiązaniem. Z samego rana mogliśmy wyruszyć na zwiedzanie! I już po paru krokach zauważyliśmy coś zaskakującego, czyli tunele między budynkami. Okazuje się, że te korytarze zostały zbudowane aby umożliwić ludziom poruszanie się między budynkami bez konieczności wychodzenia na zewnątrz. Jest to niesamowite ułatwienie dla mieszkańców szczególnie zimną gdy panują tam siarczyste mrozy!
Punktem orientacyjnym w tzw. Downtown jest popularna Stephens Avenue, gdzie mieszczą się różne restauracje i sklepy (królują tu sklepy z pamiątkami i z kowbojskimi akcesoriami). Budynki na ulicy to połączenie starego, tradycyjnego stylu z nowoczesnymi wieżowcami i innymi współczesnymi elementami. Ulica, zresztą jak i całe downtown, zachwyca czystością i dbaniem o najdrobniejsze szczegóły.
Na końcu alei można odpocząć w popularnym Parku Olympic Plaza, który powstał w 1988 roku na okoliczność zimowej Olimpiady. W Parku odbywa się wiele festiwali, imprez, a w zimę zamienia się w lodowisko.
W Parku znajduje się również ciekawa rzeźba The Famous Five, upamiętniając pięć kobiet, które walczyły o to, aby kobiety były prawnie uznane za osoby i mogły być nominowane do Senatu. Przygotowana przez nie petycja została złożona w Sądzie Najwyższym w Kanadzie w 1927 roku. Rok później Sąd zadecydował, że kobiety nie są „takimi osobami” i nie mogą być nominowane do Senatu. Ostatecznie w 1929 roku wyrok został unieważniony przez Brytyjski Komitet Sądowy, a cała sytuacja wiele wniosła do walki o prawa kobiet.
Jak już mowa o rzeźbach, to muszę koniecznie wspomnieć o nowoczesnej rzeźbie Wonderland. Wysoki na 12-ście metrów wizerunek głowy dziewczyny zwrócony w kierunku centrum miasta ma skłaniać do refleksji nad życiem Calgary i jego rozwojem. Rzeźba znajduje się pod najwyższym budynkiem Bow.
W centrum znajduje się również muzeum Glenbow, które poświęcone jest głównie historii Kanady i stanu Alberta. Mieliśmy okazje poznać historie osób, które miały znaczący wpływ na rozwój regionu, zobaczyć jak żyli rdzenni mieszkańcy, dowiedzieć się, że Indian dzielono na 4 grupy i czym się charakteryzowały.
Następnie z centrum miasta, spacerem przez Chinatown, przez most nad rzeką Bow doszliśmy do Parku Rotary skąd roztacza się panorama miasta.
A stamtąd już o krok od Prince’s Island Park, czyli ogromnego parku położonego na wyspie na rzece Bow.
Po wyjściu z Parku nie odmówiliśmy sobie czegoś słodkiego w pięknie wyglądającej i serwujące równie wspaniałe przekąski Alforno Bakery & Cafe 😉
Tuż obok parku znajduje się nowoczesny Most Pokoju:
Na koniec dnia wybraliśmy się na spacer po przeciwnej stronie rzeki, w okolice modnej i prężnie rozwijającej się Kensington Road. Mieliśmy wrażenie, że przenosimy w nowojorskiego Manhattanu na Brooklyn, gdzie wieczorami tętni życie. No i właśnie tam zjedliśmy najlepszą kolację podczas całego naszego kanadyjskiego wyjazdu – genialne steki, pyszne przekąski i super drinki w kowbojskim klimacie w Hayden Block Smoke & Whiskey ❤
Warto też wspomnieć, że po centrum miasta, wzdłuż 7-ej Alei, kursuje darmowy pociąg. Dzięki temu można się szybko i wygodnie przemieszczać pomiędzy choćby okolicami Mostu Pokoju i Glenbow Muzeum. Nie głupim pomysłem jest też hotel w okolcy trasy pociągu 😉
Na koniec jeszcze chciałabym wspomnieć o okolicy Calgary. Wyjeżdżając w Gór Skalistych przenosimy się na całkiem płaski teren, to jest aż niemożliwe że zaraz za tak wysokimi górami jest całkiem… płasko. Są to tereny, na których przede wszystkim pasie się bydło – krowy i super popularne bizony!
Dookoła Calgary znajduje się też wiele uroczych wiosek jak np. Bragg Creek. Mieszkańcami są głównie artyści, farmerzy, albo po prostu osoby, które cenią sobie piękno natury. Nierzadko można spotkać tam ludzi poruszających się konno, wpaść na lokalną imprezę muzyczną i zobaczyć tradycyjne budynki. Bragg Creek jest też dobrze znany z lokalnych produktów spożywczych i uroczych restauracji. Co ciekawe, głównie są to restauracje włoskie i niemieckie 😉
Woman & the World 